Prowadzenie lokalu gastronomicznego wymaga odpowiednich relacji z klientami, które pomagają w budowaniu trwałych więzi i stałej grupy osób, które odwiedzają nasz lokal. Warto zastanowić się, jak te relacje stworzyć i utrzymać na dobrym, wysokim poziomie. Nie ulega wątpliwości, że jednym z najważniejszych elementów jest wybór odpowiednich pracowników, którzy bardzo często stają się wizytówką lokalu.
Kluczowe decyzje strategiczne, planowanie rozwoju firmy i inne ważne aspekty są podejmowane przez menedżera czy szefa lokalu, jednak ich wykonanie w dużej mierze zależy od Twojego personelu, często tego z najniższego szczebla. To pracownicy mają bowiem bezpośredni kontakt z klientem, który odwiedza restaurację czy kawiarnię. To od nich zależy, jak plany i strategiczne decyzje zostaną wcielone w życie.
Warto postawić się na miejscu gościa, który odwiedza lokal. Nawet stali bywalcy mogą nie wiedzieć kto jest odpowiedzialny za jego prowadzenie i stoi za sterami. Gość lokalu styka się z ludźmi, którzy go obsługują, a więc z kelnerką, barmanem, a czasem kucharzem. To od nich uzyskuje informacje, ich twarze zapamiętuje po wyjściu z lokalu, ich zachowanie będzie oceniał.
A zatem jeśli chcesz mieć przekonanie, że zaplanowane przez Ciebie działania będą odpowiednio zrealizowane, a klienci będą z przyjemnością odwiedzać Twój lokal, to musisz zadbać o właściwy personel. W doborze pracowników w branży gastronomicznej warto postawić na wysokie umiejętności interpersonalne - dzięki temu Twoi pracownicy będą mieć dobry kontakt z klientem, będą kierować się w stosunku do nich z empatią i życzliwością, a także będą potrafili udzielić im cennych wskazówek i informacji. Te umiejętności w wielu wypadkach są dużo cenniejsze, niż choćby doświadczenie nabyte w branży.
Pamiętaj, że nawet najlepsze plany i założenia nie zostaną wdrożone w życie, jeśli nie będziesz miał odpowiednich wykonawców. Jaskrawym przykładem, który doskonale to obrazuje, jest sytuacja, która miała miejsce podczas II wojny światowej. Alianci ponad rok planowali słynną akcję lądowania na plaży w Normandii, jednak jej powodzenie w kluczowym momencie zależało wyłącznie od grupki żołnierzy, która znalazła się na polu walki.